Wciąż nie jest wykluczone, że 15-latek, który według wstępnych ustaleń miał związek ze śmiercią swojej równolatki na torach w Bydgoszczy, będzie odpowiadał przed sądem. Nadal trwa ustalanie, czy wpadnięcie dziewczyny pod tramwaj należy zakwalifikować jako nieszczęśliwy wypadek, czy można rozważać np. nieumyślne spowodowanie śmierci.